Trzy miesiące temu gruchnęła wieść, że pobliskie nam Ryki otrzymały ocenę 100% (tj. 94 pkt) w konkursie Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego w staraniach o dotację na budowę basenu powiatowego. Ponieważ stuprocentowych ocen było w lubelskiem tylko kilka, to rezultat ten wydawał się tożsamy z przyznaniem dotacji w wysokości 85% kosztów budowy. (Pozostałe 15% miały zapłacić ryckie: Powiat i Miasto)
W marcu dowiedzieliśmy się ze zdumieniem, że Zarząd Województwa Lubelskiego rozdzielił dotacje inaczej, niż wedle kryterium konkursowego! Ryki nie otrzymały tych pieniędzy, a otrzymał je np. projekt oceniony na ok. 60% (tj.55 pkt)! Oburzony starosta rycki Leszek Filipek będzie odwoływał się w sprawie pominięcia dotacjami swego powiatu.
Źródło informacji na stronie: http://www.ryki.powiat.pl/?id=1&n_id=2057 .
Zwracam uwagę Czytelników na trzeźwe wprowadzenie na wstępie źródłowego artykułu: „Ani Powiat, ani tym bardziej żadna z gmin nie jest w stanie samodzielnie „udźwignąć” tak potężnego przedsięwzięcia jakim jest budowa pływalni. Bez środków zewnętrznych basen na terenie powiatu ryckiego nigdy nie powstanie, co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości.”
Słowa te dedykuję garwolińskim demagogom lansującym pogląd, że Miasto Garwolin może - lub mogło już – samodzielnie wybudować krytą pływalnię tylko za miejskie pieniądze. Rozbudzanie takich nadziei wśród prostodusznych ludzi wydaje się być cynicznym wyborczym chwytem.